Nie wiem jak wy, ale czasem mam ochotę to rzucić. Zupa była dla mnie miejscem, w którym czułam się bezpiecznie. Odkąd zmienił się format już tego nie czuję. Nie wiem czy to ja się zmieniłam czy nie nadążam. Mam nadzieję że życie wam się układa. Mi się nie układa, ale trudno. Oby się wam życie ułożyło. Dziękuję wszystkim i przepraszam za siebie. Jakby ktoś chciał mi powiedzieć coś na wieczne dobranoc to proszę pod adres hipiseklisek@gmail.com
Tam będę. A teraz w tle jestem ja, w trakcie pracy. Bo jednak pracuje w lesnictwie. I chce umrzeć w lesie.
Mam oczy zielone i zbrukaną duszę.
Zapominam czasem czym dotyk jest.
Włosy mam rude i podobno kuszę.
Zginąłeś w oddali gdzieś.
Podobno czasem oczy mam miłe.
Nawet czasami i ciało też.
Bo ważne żebym miała siłę.
Nie chce być sama, co chcesz to bierz.
Ciągle zanikam, Ty czasem pamiętasz.
Umieram cicho jak lubisz.
Zaginęłam gdzieś w pamięci odmętach.
Bo podobno każdy się gubi?
Czasem tak myślę, czy ma piosenka
Unosi się w Twojej głowie?
Czasem mam wrażenie, że mnie pamiętasz.
Bo wspomnisz mnie przy mym grobie
Łuskasz fasolę,a ja liczę gwiazdy.
Szukamy gdzieś indziej szczęścia
Nie ma go nigdzie. Nie ma już szansy.
Nie ma już dla nas miejsca
I lost myself in madness